Oj wiem tempo spadło. Ale RSS-y przeglądam w miarę regularnie. Zarówno te ttdkn-u jak i najgłębszej otchłani. Zaglądanie do zbiegowiska kreatynów u Maćka daje często nowe tropy w śledzeniu oszołomów. Takim to sposobem w bookmarkach pojawił się nowy adresik, należący do Rzymianki. Nie można nie obserwować kogoś, kto rzuca takimi mądrościami:
Człowiek wykształcony często nie zauważa swoich ograniczeń.
Kurcze, to już 3 lata temu opublikowano najnowszy dowód istnienia P.B., a ja ciągle żyję po staremu? Zacofanie naukowe. Ale może poczekam, bo ta sympatyczna profetka rzecze (tamże): Następnym będzie sam Richard Dawkins.
A, to ja poczekam na niego. Bo ja bez autorytetów nie mogę. I on ostatnio mi zabronił wierzyć. Jak mnie odczyni, to fajnie, zgodzę się nawet na pójście do nieba.
A ile lat miał Flew gdy został deistą? Ateizm jest jednak zdrowy skoro pozwala szczęśliwie dożyć sędziwego wieku i zgłupieć dopiero na starość.
@ autor bloga tego: Nie wiem, czemu nie zacytowałeś komęta w całości, bo drugie zdanie dopiero jest powalające:
Wiara zaś wymaga pokory i uniżenia umysłu.
Fajni są też i przedmówcy Rzymianki, np. niejaki mazzarot, demaskujący nędzę intelektualną Dawkinsa i reszty ewolucjonistów, i niezawodna jak zwykle Astromaria.
PS: Czy obiecany sequel do Karaluchów, kotów i klimatu jest w planach na najbliższy czas, czy raczej odleglejszy?
Przyciąłem, bo to zdanie, które zostawiłem, wywarło na mnie szczególnie mocne wrażenie. Ale jak widać mogłem podać szerzej.
Sequel będzie na pewno, ale chwilowo jestem kapkę zajęty i nie mam pełnego dostępu do źródeł. Stay tuned.
Zupełnie nie na temat. M-m-m nie może zidentyfikować pewnego ptaszka. Wprawdzie ptaszek to nie gryzoń, ale ten wygląda na zjadacza gryzoni. Może wiesz, co to?
http://miasto-masa-maszyna.blogspot.com/2010/11/jaszczomp.html
Przeca to myszołów zwyczajny jest, Buteo buteo.
No i eptesicus odpowiedział zanim zajrzałem na blogaska – też bym celował w myszołowa.
„Oj wiem tempo spadło. Ale RSS-y przeglądam w miarę regularnie. Zarówno te ttdkn-u jak i najgłębszej otchłani. Zaglądanie do zbiegowiska kreatynów u Maćka..”
Facet na temat tego , kto jest „kretynem”, a nawet „mega-kretynem”, który nie ma pojęcia o podstawiwych zasadach logiki (poczynając od tej dotyczącej merytorycznego argumentowania, a skończywszy na tych dotyczących dotyczacych pomyślunku , iż najpierw wyciąga się siusiaka ,a dopiero pózniej sika), to napisałem na blogu twojego kumpla. I tam ci mogę odpowiedzieć ,ponieważ nudny ten twój blog , jak paszten mazowiecki, a przyzwolitemu człowiekowi nie godzi się tutaj przebywać. Wiedz jedno: w ten sposób, w jaki ty się zachowujesz ,a robisz identyczny smród prawie na każdym blogu (chyba nie znasz innego slowa niż „kretyn”-bardzo bogate słownictwo) zachowują się tylko sfrustrowane tchórzliwe persony ,które nie mają nic innego do powiedzenia ,natomiast swoją „siłę” czerpią jedynie z nieustwa i trzeciorzędnych tabloidów.
Dziwię się niektórym blogowiczom ,że takiego sfołocza ,jak ty nie chwycą za kark i nie wykopią do KF (choć i tam mialbyś luksus).
Zanim usuniesz ten post najpierw go kilka razy przeczytaj ,bo co niektórym logikę nalży wbijać cepem do głowy. Natomiast lopatologiczne tłumaczenie ,to za mało. Tutaj należy prać łopatą po glowie!
Jeżeli chodzi o blog Maćka ,to twój w porównianiu z jego blogiem jest ,jak żywy człowiek do trupa. Jak powiew wiosny do odoru zgniłych ryb. Jak piękny apatrament do rynsztoka. Gwarantuję ci chamie , że jakbyś przy mnie w cztery oczy ubliżył w ten sposób jakiemukolwiek porządnemu człowiekowi ,to musiałbym cię mocno spoliczkować, choc jestem przekonany ,że nawet ,jakby ktoś napluł ci w gębe ,to i tak byś stwierdził ,że to deszcz pada.
http://korycinski.wordpress.com/2010/12/02/kreacjonizm-i-ewolucjonizm-po-polsku/#comment-362
Choć brzydziłem się tutaj zajrzeć ,to jednak honor mi kazał poinformować osobiście taką tchórzliwą kanalię jak ty o tym, co o tobie myślę.
EOT!
Ech, King-Kong znowu na krucjacie cyferkowej? Wróć jak coś poprawnie policzysz.